niedziela, 22 września 2013

Sztandar dla harcerzy

Czuwaj!!
Tydzień temu(13,14,15 września)odbył się jeden z najważniejszych zlotów dla hufca.
W sobotę po całym roku pracy odbyło się wręczenie sztandaru i nadanie imienia Henryka Sienkiewicza naszemu hufcowi.Cała uroczystośc zaczeła się od mszy świętej następnie został uroczyscie wręczony sztandar i odznaczono paru instruktorów za działalność całe wydarzenie kończyło przedstawienie o działalności pisarza.
Filmik odzwierciedla wszystko Sztandar dla harcerzy

wtorek, 3 września 2013

Czuwaj!!!
Podczas wakacji cześć naszej drużyny wybrała się na zlot z okazji stulecia Harcerstwa pod Tatrami.Byliśmy tam tydzień i bawiliśmy się świetnie.Niżej opisy poszczególnych dni.

Pierwszego dnia, gdy już dotarliśmy do miasteczka zlotowego, które mieściło się w Dolnej Równi Krupowej, został nam przydzielony namiot, w którym spaliśmy. Po tym jak już się zakwaterowaliśmy,odbył się apel powitalny po którym wyruszyliśmy na Plac Niepodległości w Zakopanem, gdzie uczestniczyliśmy w ceremonii nadania Hufcowi Podhalańskiemu imienia kurierów Tatrzańskich oraz sztandaru. Wydarzenie to było połączone z odsłonięciem pomnika upamiętniającego pięćsetna rocznicę bitwy pod Grunwaldem. Po wszystkim uczestnicy przemaszerowali przez Krupówki a potem prosto do obozu. Minęło zaledwie kilka minut, a zaczęło się wieczorne ognisko,gdzie wszyscy hucznie śpiewali. Gawędę opowiedziała nam wnuczka prekursorów polskiego scoutingu Tina Krystyna Małkowska. Pod koniec swojej wypowiedzi druhna Tina stwierdziła, że jej babcia zawsze uważała, że harcerstwo pod Giewontem przetrwa wszystko. Po gawędzie w kilkuminutowym przedstawieniu zaprezentowali się druhowie z Białki Tatrzańskiej, którzy przybliżyli nieco
wygląd harcerstwa na Podhalu. Pogodę mieliśmy ładną, więc siedzieliśmy przy ognisku do północy.

Drugi dzień zlotu dla uczestników obchodów Stulecia Harcerstwa w
Zakopanem z pewnością nie był nudny. Mogliśmy wziąć udział m.in. w warsztatach rękodzielniczych,które pochłonęły
chyba każdą harcerkę, a część uczestników skorzystała także ze wspinaczki w parku linowym lub kąpieli w aquaparku.Wieczorem wszyscy mieliśmy zaszczyt uczestniczyć w uroczystości oficjalnego wręczenia medali kurierom tatrzańskim według rozkazu komendy Hufca Podhalańskiego.Podczas części artystycznej wieczoru mogliśmy
pobawić się podczas koncertu, a także pooglądać występy zespołów. Dzień zdecydowanie oceniamy jako wesoły i udany!

Trzeci dzień zlotu na 100-lecie Harcerstwa pod Tatrami minął bardzo spokojnie i ciekawie. Furorę zdecydowanie zrobiło malowanie na szkle, które zostało zorganizowane na dolnej Równi Krupowej. W trakcie zajęć uczestnicy mogli zaprojektować i wykonać pamiątki, a nad całością czuwały uzdolnione plastycznie instruktorki. Innym ciekawym punktem w dzisiejszym planie były zajęcia z ręcznego robienia biżuterii. Pozycja ta przypadła do gustu przede wszystkim dziewczynom,które były zachwycone i nie mogły oderwać się od punktu. Po kolacji uczestnicy udali się do budynku LO w Zakopanem na spotkanie z dh. Barbarą Wachowicz.Na wykładzie z wspaniałą pisarką można było nabyć jej książki, które rozprowadzali harcerze.Cały dzień przebiegał w radosnej atmosferze, więc nie mogliśmy narzekać na nudę.Po tak dobrym zakończeniu dnia wszyscy zadowoleni i zmęczeni poszliśmy odpoczywać do namiotów.


  W czwartym dniu od godziny 9.00 do 13.30 w      Zakopanem odbywała się na 24 punktach gra miejska o tematyce historycznej, a dokładniej związana z wiekiem XX. Gra ta miała na celu ukazanie uczestnikom problemów i sytuacji, z jakimi borykali się kurierzy tatrzańscy. Drużyna 'TotuTotam' od początku wzięła się za robotę i wyruszyła rozwiązywać zadania które były bardzo rozmaite: od rozmowy z druhną w języku niemieckim, przez szukanie snajpera w zaroślach, aż po strzelanie z wiatrówki. Na trasie można było spotkać jeszcze 3 patrole siherundkomande,czyli ekipy które zatrzymywały patrole uczestników i mogły im zabrać wszystkie punkty. Zabawa zakończyła się przed obiadem, a po obiedzie cały obóz poszedł na pokazy ratownictwa medycznego, w którym to strażacy z Zakopanego mieli wyciągnąć dwóch poszkodowanych z samochodu, który uległ wypadkowi. Po pokazie całą drużyną udaliśmy się na Krupówki żeby jeszcze bardziej umilić sobie zlot zakupami. Wróciliśmy prosto na kolację, a gdy byliśmy już najedzeni i troszkę zmęczeni udaliśmy się na koncert zespołu Wołosanki. Po koncercie czekała nas wielka niespodzianka. Ogłoszono że to właśnie NIEZŁOMNI z Mokobód zajęli 1 miejsce, a my - TotuTotam ze Skórca drugie! 2 drużyny z naszego Hufca
pokonały wszystkich w grze miejskiej! Radość była ogromna! Jednak to jeszcze nie koniec, na miłe zakończenie dnia wystąpił zespół Cisza jak ta. Tańczyliśmy i skakaliśmy do upadłego, chcieliśmy żeby ten dzień nigdy się nie skończył, ale gdy tylko wróciliśmy do namiotu natychmiast usnęliśmy.

Piąty dzień naszego wyjazdu zapowiadał się naprawdę dobrze. Tuż po śniadaniu wyruszyliśmy w góry. Wchodziliśmy na Gubałówkę, trasa mijała nam szybko. Na szczycie czekała na nas niespodzianka a mianowicie zabawa w parku linowym. Po przejściu treningu i nabyciu podstawowych umiejętności poszliśmy na średnio wysoką trasę. Jak się później okazało przejście jej nie było wcale łatwe. Na zakończenie wizyty w parku linowym zjeżdżaliśmy na tyrolce. Od razu po obiedzie o
dla jednej z druhen z drużyny Niezłomni. Zmęczeni wróciliśmy do naszych namiotów.
dbyły się tańce integracyjne, na których spędziliśmy miłe popołudnie.Pod koniec dnia wybraliśmy się na Krupówki.Późnym wieczorem przeprowadziliśmy grę i Przyrzeczenie

Szóstego dnia zlotu podzieleni drużynami wyruszyliśmy na szlak sprzątać Tatry. Ta akcja miała również akcent międzynarodowy, gdyż włączyli się wolontariusze słowaccy. Celem wydarzenia nie jest jednorazowa akcja sprzątania. Chcieliśmy pokazać, jak nie śmiecić, zwrócić uwagę, że śmiecenie to „obciach”. Na szlak wyruszyliśmy wcześnie rano. W czasie powrotu dorwała nas burza, do namiotów wróciliśmy cali mokrzy. Wysuszyliśmy się i poszliśmy na Krupówki zjeść pyszne gofry. Wieczór umilił nam zespół "Dom o zielonych progach" Wytańczyliśmy się za wszystkie czasy. Dzień był inny, inaczej prowadzony niż poprzednie, a jednak okazał się chyba najbardziej interesujący dla uczestników zlotu.

Siódmy, a zarazem ostatni dzień naszej zakopiańskiej przygody był dość intensywny. Rano poszliśmy na Mszę Świętą, aby oficjalnie zakończyć zlot na 100-lecie Harcerstwa pod Tatrami. Przedpołudnie spędziliśmy na sprzątaniu obozowiska, a kiedy już się z tym uporaliśmy, wybraliśmy się na ostatni spacer po Krupówkach. I choć wieczorem musieliśmy wsiąść do pociągu i pożegnać Zakopane, w głowie każdego pozostała cała masa wspaniałych wspomnień!
*każdy z wyżej wymienionych dni był opisywany przez innego członka drużyny.

W opisach była wspomniana akcja Czyste Tatry na którą serdecznie zapraszam już w 2014,o prócz tego wydarzenia organizowane są też:
Dzień Ziemi 22,04
Czyste Beskidy 24,05
Czyste Tatry 28,06
Czyste Bieszczady 26,07
Czyste Mazury 30,08
Sprzątanie Świata 22,09
Więcej informacji na oficjalnej stronie http://www.czystetatry.pl/